Istnieją dwie podstawowe metody ręcznej produkcji papierosów na własne potrzeby. Pierwsza z nich to skręcanie, do którego wykorzystuje się bibułki i maszynki nawijające, czyli tzw. zawijarki. Druga metoda to nabijanie, do czego wykorzystuje się gilzy, czyli gotowe już papierosy bez wkładu tytoniowego oraz maszynki do ich nabijania tytoniem. Obie metody mają swoich zwolenników i przeciwników, w związku z czym, jeśli planujesz zacząć produkcję domowych papierosów na własne potrzeby, warto byś się z nimi nieco bliżej zapoznał.
Na czym polega skręcanie?
To stosunkowo prosta metoda polegająca na ręcznym nałożeniu tytoniu na powierzchnię bibułki, a następnie na jej zawinięciu przy użyciu specjalnej maszynki. Oczywiście bibułki można skręcać ręcznie, ale praca ze specjalną zwijarką jest znacznie dokładniejsza i szybsza, zwłaszcza jeśli nie dysponujesz dużym doświadczeniem, a Twoje zdolności manualne są mocno ograniczone. Decydując się na skręcanie papierosów właśnie tą metodą, prócz dobrej jakości tytoniu (ważne, by tytoń był wilgotny), potrzebujesz również bibułek, filtrów i maszynki do zawijania. W dobrze zaopatrzonych sklepach z wyrobami i akcesoriami tytoniowymi znajdziesz wszystko, co potrzebne do samodzielnego skręcania papierosów. Jeśli dopiero się uczysz, nie musisz inwestować w najdroższe wersje maszynek. Na początek wystarczy prosty sprzęt w cenie kilkudziesięciu złotych.
Jak nabijać?
Nabijanie cieszy się większą popularnością ze względu na wygodę, jaką gwarantują gotowe gilzy, czyli wkłady papierosowe. W przypadku skręcania na powierzchnię bibułek tytoń nakładasz ręcznie, do tego musisz zadbać również o dołożenie filtra. Gilzy po prostu umieszczasz w maszynce (nabijarce) i napełniasz tytoniem. W rzeczywistości nabijanie nie jest jednak tak proste, zwłaszcza na początku, zanim nie wyczujesz, jak dużą ilość tytoniu możesz nabić do gilzy, by nie uszkodzić jej powierzchni. Zbyt luźno nabita gilza będzie kiepsko się paliła, a jeśli użyjesz zbyt dużej ilości tytoniu, taki papieros może zwyczajnie się złamać – gilza pęknie. W sprzedaży znajdziesz wiele różnych modeli maszynek do nabijania papierosów i podobnie jak w przypadku skręcania, na początku nie warto inwestować w przesadnie drogi sprzęt. Pamiętaj jednak, że najtańsze maszynki mogą się zacinać, przez co własnoręczna produkcja papierosów może okazać się mocno frustrująca. Jeśli chcesz zaoszczędzić na markowych papierosach, a nie potrafisz rzucić palenia, własnoręczne zawijanie tytoniu w bibułki lub nabijanie go w gilzy może w tym pomóc. Poza tym samodzielne przygotowanie papierosów zajmuje sporo czasu, w związku z czym być może będziesz palić ich nieco mniej niż wcześniej.